azotanpotasu  
 
  PETARDY 27.04.2025 05:48 (UTC)
   
 
PETARDA Z PUSZKI:


Wbrew pozorom takową petardę nie jest trudno przygotować. Bierzemy zwykłą puszkę po dezodorancie siostry, następnie pozbywamy się całej zawartości (koniecznie !!!). Gdy jesteśmy pewni ,że w środku nic nie pozostało, dziurawimy dno puszki, tak, aby przez dziurę swobodnie przechodził długopis. Przedziurawioną puszkę suszymy na słońcu, lub koło pieca (puszka z otworem nie wybuchnie !). Gdy puszka wyschnie do dziury wkładamy lejek i wsypujemy mieszankę (KNO3/Cukier lub inną), dopóki nie zapełni połowy objętości puszki. Następnie zatykamy dziurę korkiem i mocno zaklejamy taśmą. Jeśli zależy nam na tym, aby puszka obudziła wszystkich sąsiadów, obklejamy ją dodatkowo taśmą. Gdy wszystko jest gotowe, robimy gwoździem dziurę na lont. Pamiętamy o tym, aby nie używać tego rodzaju bombki w terenach zamieszkałych !!!



Schemat

Petarda z pudełka po zapałkach:


Petarda ta jest prosta w wykonaniu, bardzo bezpieczna a na dodatek jej koszt wynosi ok. 12 groszy !!! Do jej wykonania potrzebna będzie : taśma klejąca o szerokości 5 cm ( koszt ok. 2 zł ), pudełko zapałek ( koszt 10 groszy ) oraz nasz nieodłączny przyjaciel - mieszanka KNO3/Cukier. O lontach nie wspominam bo to jest oczywiste. Teraz najtrudniejsza i najniebezpieczniejsza część produkcji ! Do pudełka od zapałek wsypujemy mieszankę KNO3/Cukier, tak aby wypełniła połowę pudełka. Następnie obklejamy taśmą pudełko z każdej strony po 5 razy. Gdy pudełko wygląda jak piękna paczuszka, robimy w nim dziurę na lont. Gotowe !!!

Schemat

Jeśli chcemy aby pudełko wybuchało głośniej wystarczy obkleić je więcej razy np. 10x ( z każdej strony ! ), pamiętamy przy tym, że jakość mieszanki musi być trochę lepsza.



Petarda z pudełka po kliszy:


Chcąc zrobić taką petardę, jak nie trudno się domyślić, potrzebne nam będzie pudełko po kliszy i nasz najlepszy przyjaciel czyli mieszanka KNO3/Cukier. Aby zrobić z tego petardę należy zasypać połowę pudełka mieszanką KNO3/Cukier. Oczywiście gdybyśmy to tak zostawili dźwięk po wybuchy nie byłby aż tak donośny. Dlatego owiniemy nasze pudełko taśmą, owijamy je dowolną ilość razy im więcej tym głośniej, lecz nie zapominajmy że jakość mieszanki musi być lepsza przy większej grubości petardy. Na koniec robimy dziurę na lont. I gotowe...

Wiem że ten tekst nie miał większego sensu... chciałem tylko pokazać, że petardę możemy zrobić praktycznie z każdego przedmiotu znajdującego się w domu... z pudełka zapałek, z pudełka po kliszy, z tulei po ręczniczkach papierowych ... w skrócie z prawie wszystkiego...

Należy też dodać, że huk z takich petard niczym nie ustępuje tym fabrycznym za które należy zapłacić 6 -15 zł, a nas to kosztuje o wiele mniej...



Petarda z papieru:


Jest to według mnie jedna z najlepszych petard prezentowanych na tej stronie, huk jest tak samo ogromny jak przy petardzie z dezodorantu, albo jeszcze większy przy zastosowaniu grubszych ścianek, a mimo to jest znacznie bezpieczniejsza gdyż nie zawiera elementów innych niż papier, ewentualnie drewno. Otóż owa petarda składa się jedynie z papierowej tulei i dwóch zatyczek, do wyboru : papier lub drewno. Nie jest to jednak petarda, którą możemy wykonać w jeden dzień, gdyż zawiera elementy, które muszą schnąć przez min. 12 godzin. Lecz idealnie nadaje się do tak zwanej produkcji seryjnej.

Ale zacznijmy od początku. Jedynym elementem, który może sprawić nam trochę kłopotu jest wykonanie tulei. Do jej wykonania będziemy potrzebowali kilka kartek A4, oraz jakiegoś kleju, który równie dobrze może być używany do drewna i papieru, według mnie najlepiej zaopatrzyć się w wiaderko 0,8 l Wikolu ( ja preferuję firmę Dragon , którego koszt wynosi 6 zł. a starczy nam na 200 - 300 petard.

Wykonanie tulei wygląda tak : tniemy kartkę A4 na paski o szerokości około 10-12cm. Nie sklejamy ich w jeden podłużny pasek bo to nie ma sensu, zresztą w ten sposób będziemy mogli regulować różną grubość dla różnych tulei. Potrzebny nam będzie jeszcze jakiś przedmiot, na który będziemy nawijać nasze tuleje, polecam kijek od miotły . Warto również tę część patyka, na którą będziemy nawijali obkleić taśmą, żeby potem nie mieć problemów ze zdjęciem gotowej tulei z patyka. Następnie smarujemy całą powierzchnię naszych pasków klejem ( po kolei, nie naraz ! ) i nawijamy na nasz wcześniej przygotowany patyk, niezbędne minimum to 8 obrotów jeśli chcemy uzyskać większy huk, dodajmy coś od siebie ... Tak powstałą tuleję stawiamy, wieszamy koło pieca lub na słoneczku. Schnąć będzie ok. 12-24 godzin, zależnie od kleju, którym się posłużyliśmy...

Następnie musimy przygotować zatyczki. Możemy je zrobić z papieru lub drewna. Jeśli chodzi o drewno to wystarczy skrócić trochę miotełkę odcinając 2 zatyczki o grubości 1-1,5cm. Natomiast jeśli chodzi o papier to możemy użyć papieru toaletowego... moczymy go w kleju robimy kulkę i wpychamy z jednej strony tulei, od środka trochę ubijając.

Takie tuleje im dłużej schną tym są twardsze dlatego warto wyprodukować je seryjnie od razu zaklejone z jednej strony zatyczką. Najlepiej od razu zrobić 30-50, kilka zużyjemy od razu a inne będą sobie spokojnie schły nawet przez kilka miesięcy.

Następnego dnia gdy tuleja z zatyczką jest już twardo zeschnięta, możemy przystąpić do produkcji petardy. Wsypujemy mieszankę KNO3/Cukier do środka, wystarczy połowa, i robimy taką samą zatyczkę jak poprzednio. Zatykamy petardę z drugiej strony i czekamy kolejne 12h. Kolejnego dnia takie petardy są już gotowe do użycia. Robimy dziurę na lont w dowolnym miejscu, wkładamy lont i odpalamy... Oczywiście z dala od terenów zamieszkałych !!!

TulejaProdukcja seryjna...




Petarda aluminiowa


Bardzo dobra petarda według mnie, gdyż nie występuje przy niej częsty u początkujących efekt fontanny, czyli wywalenie na zewnątrz wszystkich gazów, bez rozerwania korpusu. Często spowodowane jest to wypaleniem większej dziury przez lont. Tak naprawdę jest to modyfikacja petardy z pudełka od zapałek, tyle że nie jest ono koniecznie wymagane.

Do produkcji będzie nam potrzebna ?... no oczywiście folia aluminiowa, duża ilość taśmy klejącej ( jak najszerszej ), oraz nasz najlepszy przyjaciel czyli mieszanka KNO3/Cukier, choć w tym przypadku jeszcze lepiej sprawdza się proch fotobłyskowy.

Rozwijamy rulonik folii aluminiowej gdzieś tak na szerokość 30 cm i składamy na połowę, otrzymujemy podwójną warstwę folii aluminiowej. Teraz owijamy tą folią kilka razy jakieś pudełko od zapałek, bądź też jakiś długopis. Następnie z jednej strony zwijamy folię aluminiową, wykonujemy kilka obrotów ( patrz zdjęcia ), na koniec możemy przypieczętować to kilkoma uderzeniami młotkiem. Do środka wsypujemy jakąś mieszankę, i z drugą stroną postępujemy tak samo jak z poprzednią. Jeśli nie żal nam pudełka, to możemy najpierw wsypać mieszankę do pudełka a później zostawić je w środku, to ułatwi nam późniejsze owijanie naszej petardy taśmą. Tak przygotowane pudełko wytrzyma dużo większe ciśnienie wewnętrzne, dlatego możemy je owinąć dużo większą ilość razy taśmą, dzięki czemu ta petarda jest dużo głośniejsza. Obklejamy je tak samo jak bombę z pudełka, czyli z wszystkich 3 stron. Na koniec pozostaje nam zrobić dziurę na lont, no i oczywiście wypróbować nasz ładunek !


petarda00 petarda00 petarda00
petarda00 petarda00 petarda00
petarda00 petarda00

 

Petarda z kartki

Jest to chyba najszybsza do zrobienia petarda. Do jej wykonania będziemy potrzebowali jednej, dwóch kartek z zeszytu bądź też drukarkowych A4, trochę taśmy, flamaster, no i oczywiście jakiejś wybuchowej mieszanki, polecam fotobłysk. Produkcja przedstawia się następująco: nawijamy naszą kartkę na flamaster, z jednej strony zsuwamy tulejkę i zaginamy, następnie podwijamy i obklejamy ją taśmą. Fajnie to brzmi, co nie? Ale jak spojrzycie na zdjęcia poniżej wszystko okaże się jasne. Teraz gdy jedna strona jest już zaklejona, zsuwamy całą tulejkę z flamastra i do środka wsypujemy mieszankę. Następnie z drugą stroną robimy dokładnie to samo.

Ostatnim elementem jest zrobienie dziury na lont, i włożenie go do powstałej petardy. Aby wzmocnić huk tej petardy, zamiast owijania tylko końców możemy owinąć całą petardę taśmą. Jeśli coś wydaje się niejasne spójrzcie na poniższe zdjęcia:

petarda00 petarda00 petarda00
petarda00 petarda00 petarda00
petarda00 petarda00 petarda00



Petarda z karbidu

Jest to dosyć stary przepis na petardę wielokrotnego użytku, jednak brakowało go na stronie. Do przyrządzenia tej petardy potrzebujemy karbidu (wystarczy grudka o średnicy 2-3cm), metrowego sznurka, puszki po farbie, wybieramy taką puszkę aby denko wchodziło do puszki z jak największym oporem. Przydadzą się też dwie małe śrubki z nakrętkami.

W puszce gdzieś z boku robimy dziurę, przekładamy przez nią śrubę i nakręcamy nakrętkę, to samo robimy z wieczkiem. Chodzi o to aby puszka nadal pozostała szczelna, a na zewnątrz wystawały odstające śruby. Do tych śrub przywiązujemy sznurek, jest to potrzebne, abyśmy potem nie musieli szukać wieczka gdzieś w krzakach. W wieczku robimy jeszcze jedną dodatkową dziurę, tym razem na lont, dziura musi być mała, aby lont wchodził tam z małym oporem.

Odpalanie tej petardy nie jest niczym skomplikowanym. Najpierw wkładamy do dziury w wieczku lont, tak aby w środku był przynajmniej 1cm. Potem po prostu wrzucamy grudkę karbidu do puszki, i zalewamy małą ilością wody, kieliszek wystarczy. Teraz zamykamy puszkę wieczkiem i mocno dociskamy.

Nie odpalamy jeszcze lontu!! Musimy odczekać ok. dwóch minut, aby wytworzyła się wystarczająca ilość acetylenu. Po tym czasie odpalamy lont i oddalamy się na kilka metrów.

Z jednej grudki karbidu o średnicy 2 cm można wystrzelić kilkakrotnie.

TYLKO SIĘ NIE POPAŚCIĘ SIĘ BO ROBICIE TO NA WŁASNĄ RĘKE JA NIE BIORĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA TO CO SIĘ STANIE !!!

etarda Ping-Pongowa #1 ( by Vandroll® )

Jeśli mamy nadmierną ilość piłeczek ping-pongowych, możecie z nich zrobić... no jak się pewnie domyślacie, coś wybuchowego. Będzie to mały granacik, o dość oryginalnym wyglądzie, bo w kształcie kuli, no prawie kuli... ;P Ale taki wygląd to nie jedyna zaleta tego ładunku, jak bowiem wiemy w kuli ciśnienie rozporowe działa na każdy punkt ścianki z taką samą siłą, a co za tym idzie nasz granat wytrzyma większe ciśnienie zanim wybuchnie, a to oznacza większy huk !

Do wykonania tego projektu potrzebujemy: piłeczkę ping-pongową, folię aluminiową, oraz dużą ilość taśmy klejącej. Zakupujemy w sklepie najtańsze piłeczki ping-pongowe, oczywiście nie będziemy kupować piłeczek Pointa, czy Granta bo są zbyt drogie, skupimy się raczej na takich 20-30gr za sztukę. Taśmę i folię aluminiową także dostaniemy prawie w każdym sklepie.

Produkcja przedstawia się następująco: bierzemy piłeczkę i rozcinamy ją w miejscu jej klejenia, nie przecinamy całej piłeczki, lecz tylko jej pół obwodu. Teraz gdy ściśniemy piłeczkę jej buźka się otworzy... ;P, przez tę paszczę wsypujemy do środka KNO3/Cukier bądź też jakąś inną mieszankę, wsypujemy aż do zasypania połowy objętości . Następnie zaklejamy przeciętą część paskiem taśmy.

I teraz mała modyfikacja, gdyż inne strony zakończyły na tym swoją produkcję. Nie muszę chyba mówić co z tego wyjdzie... albo powiem... wielkie G... Po włożeniu lontu i odpaleniu tego ładunku, jeśli usłyszymy choćby małe pyknięcie to będzie cud ! Gdyż zaraz po odpaleniu taśma przetopi się a wszystkie gazy wylecą na zewnątrz.

Jeśli więc chcemy z tego otrzymać, porządny ładunek, czytamy dalej. Owijamy naszą piłeczkę folią aluminiową, wystarczą dwie, albo trzy warstwy. Najlepiej owinąć to w sposób pokazany na zdjęciach poniżej. Teraz możemy owinąć piłeczkę naprawdę dużą ilością taśmy, a to dlatego, że teraz po odpaleniu mieszanki uzyskane gazy będą próbowały przetopić folię aluminiową, a całe ciśnienie przeniesie się na taśmę. Owijamy więc 10-20x. No i teraz pozostaje nam zrobić dziurę na lont i wypróbować nasz ładunek. Mam nadzieję, że zaskoczy Was efekt Waszego dzieła... ;P



petardy petardy petardy
petardy petardy petardy
petardy petardy petardy
petarda    


Petardę z piłeczki do ping-ponga można wykonać również w troszkę inny sposób. Od razu mówię, że ten projekt będzie gotowy dopiero po min 4 dniach ! Także jeśli potrzebujesz petardy na już, skorzystaj z projektu pierwszego !

Potrzebne nam będą trzy kartki A4, piłeczka ping-pongowa oraz jakiś klej stolarski, polecam Vicol ( oczywiście firmy Dragon ;-p ). Przydać się mogą również nożyczki, no i oczywiście proch czarny bądź też moja ulubiona mieszanka KNO3/Cukier. Jeśli skompletujemy już wszystko zabieramy się do produkcji.

Jeśli nie szkoda nam piłeczek to wykonujemy początkowo wszystko tak jak w projekcie #1, czyli: rozcinamy piłeczkę, wsypujemy proch i zaklejamy powstałą szparę taśmą klejącą. I tu zaczynają się różnice: piłeczkę będziemy obklejać nie taśmą a papierem, będzie nie dość, że znacznie taniej to o wiele głośniej ! Więc, tniemy kartki A4 na 2-3cm pasy wzdłuż krótszej krawędzi. Smarujemy pasy papieru po jednej stronie naszym klejem i naklejamy na piłeczkę, starając się zachować kształt kuli. Ścianka powinna być tej samej grubości w każdym miejscu. Czynność powtarzamy aż do wyczerpania się zapasów naszego papieru.

Petarda w takiej postaci będzie schnąć dosyć długo. Najniższe warstwy zaschną dopiero po około 4 dniach. Petardę możemy oczywiście odpalić wcześniej, ale wtedy możemy pożegnać się z olbrzymim hukiem.

Za pierwszym razem nie używamy więcej niż trzech kartek, jest to naprawdę wystarczające, huk jest naprawdę niesamowity. Jeśli uznamy, że petarda strzela za słabo, w co wątpię, możemy dodać więcej warstw papieru, ale musimy pamiętać o tym, że wtedy petarda będzie schnąć jeszcze dłużej. Na każdą dodaną kartkę papieru doliczcie jeden dzień, myślę, że będzie spoko.

Jeśli chodzi o odpalanie tej petardy: dziurę na lont robimy zaraz przed odpaleniem, nie wcześniej, zapobiegnie to zawilgoceniu mieszanki i jej osłabieniu.

Petardę odpalamy z dala od terenów zamieszkałych !!!


petarda


Pomyślicie pewnie po co daję na stronę, aż 3 podobne do siebie projekty, więc od razu powiem, że każdy z nich różni się, i to zasadniczo, jeśli nie wykonaniem to materiałami potrzebnymi do produkcji bądź też ceną.

Poniżej przedstawię moją ulubioną petardę kulistą. Od razu zaznaczam, że jeśli zaczniesz produkować tę petardę dzisiaj to będzie gotowa dopiero za tydzień ! Dobra a oto co będzie nam potrzebne do wykonania tej petardy: piłeczka ping-pongowa ( a jakże ! ;-p ), kawałek folii aluminiowej 12x6cm, 4 kartki A4, nożyczki, klej stolarski ( wiecie jaki preferuję ;-p ), ostry nóż. Jak widzicie, nie ma tego wiele i raczej znajdziecie to w każdym domu.

No, w końcu nie będziemy musieli zużywać piłeczki ping-pongowej, teraz posłuży nam tylko jako kształtownik ;-p Cała produkcja przedstawia się następująco: owijamy piłeczkę folią aluminiową tak, aby była w całości pokryta. Tniemy jedną kartkę A4 na paski szerokości 2-3cm wzdłuż krótszej krawędzi, smarujemy je klejem i naklejamy na piłeczkę pokrytą folią. Staramy się zachować kształt kuli. Gdy zużyjemy już całą kartkę odstawiamy na słoneczko na jakieś 2 godziny.

Gdy piłeczka już trochę wyschła bierzemy nasz ostry nóż i tniemy powstałą skorupę wzdłuż obranej linii. Nie zagłębiamy zbytnio noża, aby nie zniszczyć piłeczki, w końcu ma nam służyć jeszcze przez wiele lat. Nie musimy przecinać do końca, wystarczy tyle, aby dało się wyciągnąć piłeczkę. Po wyciągnięciu piłeczki powstały korpus suszymy na kaloryferze, bądź też na słoneczku.

Gdy korpus stwardnieje, do środka wsypujemy jakąś mieszankę, najlepiej taką, którą można długo przechowywać i jest odporna na wilgoć, więc mamy do wyboru Proch Czarny bądź też KNO3/Cukier. Nie musze chyba mówić czego ja używam... ;-p Teraz gdy w środku nie ma piłeczki nasza petarda pomieści troszkę więcej mieszanki, a co za tym idzie możemy pogrubić korpus i wzmocnić huk naszej petardy jeszcze bardziej. Na potrzeby tego projektu pozostaniemy jednak przy 3 kartkach A4. Dalej już wiadomo co mamy robić: zaklejamy cienkim paskiem taśmy szparę w naszym korpusie, tniemy nasze pozostałe 3 kartki A4 na pasy szerokości 2-3cm i naklejamy na kulisty korpus. Gdy wszystko jest gotowe, zostawiamy do wyschnięcia na min 5 dni.

Odpalanie podobnie jak poprzednio, dziurę na lont robimy dopiero przed samym odpaleniem, wkładamy lont i... w nogi !! Petarda jest naprawdę mocna, dlatego odpalamy ją z dala od terenów zamieszkałych !!!


petardy petardy petardy
petardy petardy  

Ta petarda świetnie nadaje się do masowej produkcji, gdyż nie opłaca się robić jednego egzemplarza, ja zawszę robię min 3.



petardy petardy



TYLKO SIĘ NIE POPAŚCIĘ  BO ROBICIE TO NA WŁASNĄ RĘKE JA NIE BIORĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA TO CO SIĘ STANIE !!!

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Dzisiaj stronę odwiedziło już 1 odwiedzający (1 wejścia) tutaj!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja